Forum Gildii Underworld Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Kroguulec
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Gildii Underworld Strona Główna » Rekrutacja Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Kroguulec
Autor Wiadomość
Bluefrog
Użytkownik



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kamienna Góra

Post Kroguulec
Regeneracja trwała wieki... Uśpiony w zapomnianym zakątku tego świata przygotowywał się na powrót. Jedynie chęć zemsty jaką pielęgnował przez ten czas pozwalała mu zachować tyle silnej woli, aby nie poddać się unicestwieniu. Tkwił głęboko pod ziemią w okolicach Venore, porzucony przez swoich oprawców. Jednak nie wiedzieli jak zgładzić Prastarego. Ogień, woda, miecz i kołek w miejscu gdzie powinno być serce... Na szczęście dla Niego było zbyt dużo pomyłek i pośpiech w rytuale, który w normalnych okolicznościach zgładziłby o wiele potężniejszych z Mrocznego Rodu.

Pozostało czekać, aż każda drobina Jego ciała powoli i mozolnie, dzięki wampirzej mocy zacznie nabierać życia. Niefortunne to stwierdzenie dla istoty, która umarła dawno temu, a egzystuje jedynie na granicy życia i śmierci w swojej nieumarłej postaci. Jednak nawet walka o tak nędzny żywot była u Niego przeogromna. Nie był nawet cieniem samego siebie, a bez swojej mocy nie mógł nawet wygrać starcia ze zwykłymi hienami cmentarnymi.

Jednak godził się na to. On wiedział, że z każdym rokiem, każdą dekadą i wiekiem stanie się coraz silniejszy. Nie unosił się dawną dumą, gdy musiał karmić siebie i woją dumę nędznym robactwem jakie znajdował w pradawnych, podziemnych grobowcach. Gdy nabrał trochę postaci ludzkiej, przeniósł się do cuchnących kanałów pod Venore. Miał na tyle siły, żeby upolować szczura, ale nie miał jeszcze na tyle odwagi, żeby konkurować o strawę z ghulami, a tym bardziej zombie. Żył w cieniu przez wieki, akceptował to i każdego dnia odliczał czas do swojego powrotu.

Po długim czasie tunele pod Venore zrobiły się jakby bardziej spokojne, już z rzadka można było słyszeć pojękiwania ghouli i przeraźliwe wrzaski ich ofiar. Już nie organizowano w karczmach wypraw na polowanie na zombie, które czaiły się w tych tunelach w jeszcze nie tak dawnych czasach. Po prostu już ich nikt dawno nie widział. Ot zostały wytępione, pomyślałby zwykły mieszczanin przy kuflu piwa.

Jednak awanturnicy i poszukiwacze przygód wiedzieli, że nieumarli zamieszkujące podmokłe krypty i grobowce nie wiginęły w normalny sposób. W końcu to one stały się ofiarami czegoś o wiele potęzniejszego od nich. Czegoś co czaiło się w najmroczniejszych i najgłebszych otchłaniach jaskiń pod Venore. Śmiałkowie, którzy się próbowali tam zapuszczać częstonie wracali, a Ci którzy powrócli opowiadali w swojej obłąkanej gorączce, że odradza się tam Pradawny. Wszyscy bagatelizowali takie plotki, nie dopuszczającich w ogóle do swoich świadomości. Jemu to pasowało. Jego moc była już znaczna, choć do dawnej potęgi musiał jeszcze czekać. I polować na swoje ofiary...

Oznak najgorszego było coraz więcej. Nikogo nie dziwił już fakt, że Venore upodobały sobie stada nietoperzy, których nigdy w tych rejonach nie było. Ludzie przestali przejmować się tym, że coraz częściej w nocy dało się słychać urwane krzyki cierpienia. Miejskie katakumby miały coraz więcej trupów do przechowania - osób, które zginęły w dziwny sposób. Charakteryzowała ich nienaturalna bladość i dwa krwawe znamienia w okolicach tętnicy szyjnej. A On miał się coraz lepiej. Przypuszczał, że już wkrótce będzie mógł stawić czoła uzbrojonym ludziom. Wreszcie przestanie pożywiać się na kloszardach i ladacznicach. Koniecznie chiał smakowac lepszej krwi.

I oto nadarzyła się okazja. Do grobowców zszedł jeden z tych wielu, których można nazwać złodziejami zwłok. Zwał się Kroguulec i zmuszony okolicznościami zarabiał na życie ograbiając groby. Zawsze powtarzał, że miał szczęście i kiedyś nawet znalazł sztylet, który przybierał gwieździsty poblask gdy w pobliżu znajdowały się nieumarłe istoty. Kroguulec przyjmował to za dobrą monetę i znak, że właśnie tym się musi zajmować. Znajomego lichwiarza prosił kiedyś o wycenę tego cacka, ale ten stwierdził, że wykonany jest z żywego srebra, a są na nim runy w pradawnym języku.

On czaił się jak zwykle w najmroczniejszym miejscu, aby ciemności były jego sprzymierzeńcem. Kroguulec niczego się nie spodziewał, gdy ktoś zaszedł go z tyłu, złapał go za kark i wpił mu zęby w szyję. Jego szczęśliwy sztylet zabłysnął poświatą, ktrórej dotychczas nie znał. Zamiast ledwo tlić się gwiaździstą poświatą, to płonąl ognistą czerwienią. Słabnący Kroguulec resztkami swojej siły, a także przy odrobine zrządzenia losu gdyż potknął się o jakiś kamień na chwilę uwolnił się z uścisku napastnika. Odruchowo dźgnął mroczną postać, która doskoczyła do niego w mgnieniu oka, w kierunku serca. Sztylet wtopił się gładko, niczym nóż kuchenny w masło. Rękojeść stała się gorąca, a postać wydała dźwięk jakby chciała po raz ostatni zaczerpnąć powietrza. Krogulec odepchnął śmiertelnie ugodzonego, jak się później okazało wampira i w ostatnim odruchu przed ucieczką, w ramach rekompensaty zerwał mu z szyji pokaźny medalion.

Pradawny w tym samym ułamku sekundy, gdy ostrze starożytnego sztyletu ugodziło go w klatkę piersiową już wiedział, że to jego ostatnie chwile. Nie taki rodzaj końca swojego żywota sobie wyobrażal. Jednak wiedział, że w jego niedoszłej ofierze drzemie ponadludzka siła. Był tego pewien - przecież smakował jego krwi. Postanowił zemścić się na nim. Ostatkiem tchnienia skierował swoją wampirzą dłoń w kierunku swojej śmiertelnej rany, aby naznaczyć ją krwią. Rękę skierował do ran, z których wcześniej sączył krew ofiary. Przekazał mu swoją krew, swoje brzemie, na wieki. Ostatnią myślą jaka przemknęła Pradawnemu przez głowę, to było spostrzeżenie., że ofiara uciekając zrywa mu z szyji jego amulet ochronny z imieniem i symbolem rodu z jakiego się wywodził... Mroczny wampir przestał istnieć.

Krwawiąc i słaniając się na nogach Kroguulec dotarł do swojej nory - obskurnego lokum w slamsach Venore. Poprzysiągł sobie, że już nigdy nie będzie schodził do grobowców i okradał zmarłych. Leżać na swojej pryczy po prowizorycznym opatrzeniu ran trzymając kurczowo medalion próbował odczytać z niego napisy i symbole, Udało mu się jedynie odczytać prawdopodobnie imię Nathan. Amulet miał kolor niebieski, a przedstawał smoka...
Życie z Kroguulca uchodziło szybko. Wkrótce umarł, rany były zbyt poważne.
Jednak w chwili śmierci nie wiedział, że przed nim zaczyna się żywot nieumarłego wampira...

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Heyka.

Na imię mam Rafał, pseudo "bluefrog", wiek leciwy :p

Grałem w tibie w czasach, gdy Danubia została otwarta na facc. Razem z Kirdianem i innymi zakładałem tą gildię. Podejrzewam, że niekórzy mnie tu jeszcze pamiętają. Grałem sorcem, doszedłem do lvl 48 ale stwierdziłem, że robienie runek przezkilka godzin dziennie żeby pójść na godzinnego hunta to nie dla mnie ;p Przy moim trybie grania zrobiłem sobie palladyna, a raczej palladynkę i pod tą postacią mogli mnie też poznać inni - Yennefer de'Luna. Na 74 lub 76lvl pozbyłem się ich i przeniosłem na Elysię gdzie zmajstrowałem w szybkim tempie 68 lvl (też sorcem :) Ale na końcu wylądowałem w WOW ;p

Sentyment mnie ruszył ostatnio i zamierzam grać sobie w Tibie na poziomie pół profesjonalnym. Jestem doświadczomym graczem, mało konfliktowym, choć zawsze pomocnym. Na Elysi stawiałem po kilka charów, żeby runy klepać, ale po wstępnej rozmowie z Kirdianem na GG jak się dowiedziałem, że runy można kupować to się tak samo zdziwłiem, jak gdy zobaczyłem, że sorce mają staffy :)

Moje serce niezależnie od gry w jaką gram zawsze jest przy postaciach magicznych. Wiem, że mój level jest niepoważnie śmieszny - 12, ale Ci co mnie znają wiedzą, że będesystematycznie piął się w góre. Dla gildi chcę ofiarowac przede wszystkim klimatc - w końcu to wampirzy Klan. Mam zamiar organizować jakieś eventy, przygody, itp, Pomysłów dużo, ale musze wybić się troszkę z levelem.

Tak więc proszę o przyjęcie mnie do MOJEJ gildii ;) Hehe - bez urazu, oczywiście jest WASZA :) Jeden mały wyjątek w związku z levelem możecie chyba zrobić? ;) Jeśli nie to się nie obrażę, bez obaw - ale Wasza strata. I nie poniżajcie mnie pisząć coś w rodzaju - zrób level to CIę przyjmiemy. Tu nie o level chodzi, a o człowieka. Mam nadzieję, że to zbyt "bunczuśnie" nie zabrzmiało.

Pozdrawiam starych znajomych i witam tych któych nie znam. Do zobaczenia w grze.

Nathan Bluedragon and Yennefer de'Luna

Ps. Sorry Freond, że nie trzymałem się szablonu rekrutacji, który tak ładnie wygląda :)


Post został pochwalony 0 razy
Pią 15:34, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Michał Wladca Miecza
UW Member



Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk

Post
Cóż moge powiedziec... po przeczytaniu całości jestem pod wrażeniem. Wątpie zeby ktos byl na nie. Wiec chyba moge smiało powitac Cie spowrotem w wampirzym klanie :)

Edit: Kroguulec has been invited.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 15:55, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Dagerr
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Pamietam Ciebie jeszcze jakos Nathem bodajze - nie wiem czy kojarzysz Dagerr lub moj stary char Sogorth ale milo widziec Cie z powrotem :) GL


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:45, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Huorn
Użytkownik



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosno-wieś

Post
Jestem na nie:P nie wiem czemu:p

edited by lucifer:

nie wiem czy to twoje poczucie humoru tak na mnie dziala ale mam ochote pozwolic ci odpoczac od forum na pare dni :D



Post został pochwalony 0 razy
Pią 20:49, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Dracko Gagatek
UW Member



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Szczecina

Post
Michał ,ale żeś sie pospieszył:/
A mogliśmy się potargować troszke i może historia gildii by znów powstała? ;)


Witam w imieniu wszystkich "emerytowanych" wampirów ;)

draco


Post został pochwalony 0 razy
Pią 23:50, 08 Gru 2006 Zobacz profil autora
Vilen
Użytkownik



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk

Post
W sumie jak jest już w guildii to czemu mam być na nie?
TAK


Post został pochwalony 0 razy
Sob 9:26, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Solauf3in
Użytkownik



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Podmrok/Wys-Maz

Post
Ze szkoly wiec bede sie streszczal.

Yenn~ pamietam Cie jeszcze z owych czasow. Kiedy Kirdian mial jeszcze po kresce Polska ^^ (nab).

Jako jeden z niewielu znasz historie wampirow i z tego co wiem, kazdemu czytalo sie ja przyjemnie. Fajnie, ze wracasz do tibii. (Byc moze zmusisz sie, zeby napisac ja znowu)

Pozdrawiam
Sola~/stary Rampah

A, oczywiscie, ze tak, wogole bez glosowania powinno byc ;P

Zapomnialem, ze nie jestem w UW juz -.-

Sori ^__^


Post został pochwalony 0 razy
Sob 10:22, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Bluefrog
Użytkownik



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kamienna Góra

Post
Solauf3in napisał:
Ze szkoly wiec bede sie streszczal.
Jako jeden z niewielu znasz historie wampirow i z tego co wiem, kazdemu czytalo sie ja przyjemnie. Fajnie, ze wracasz do tibii. (Byc moze zmusisz sie, zeby napisac ja znowu)


Mnie do pisania zmuszać nie trzeba, ale pamięc już nie ta. Najstarszy screen jaki mam z Danubii to kurcze z questa na Fibuli. Zresztą to prawie jedyny, który mi został.
Kiedyś wiem, że Kirdian mi mówił, że ma dużo screenów ale czy to aktualne.
Może inny starsi gracze też mają?

Szczególnie:

Paladyn-ciemnosci
Lesny paladyn
Arrivald
Pierwszy JA
Trzeci JA
Dark Trova
Ashur the Mauler
Preciosaa
Freond
Logest (ten pierwszy ;p)
Szeggi

Ja mialem screeny na kocie ftp w republika.pl ale konto poszlo sie.... :(


Post został pochwalony 0 razy
Sob 15:16, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Huorn
Użytkownik



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosno-wieś

Post
A czy ktos z członkow Uw jest tak starym wyjadaczem i zna Stypera? ( Dzialala on na Danubii od samego pocztaku , zreszta jak ja) pytam z ciekawosci bo moze ktos ma z nim kontakt ?


Post został pochwalony 0 razy
Sob 20:12, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Dirty
UW Member



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elbląg

Post
mam pojedyncze screenki, to mało w porównaniu do kirka czy darka;p, zobacze jak to tam u mnie wygląda i może założe temat w zdjęciach:>


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:25, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Solauf3in
Użytkownik



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Podmrok/Wys-Maz

Post
HUmek, Styper gral troche jako Styp na galanie, zagadywalem go tam, nie wiem, czy kojarzy.

Wracajac do rzeczy.

Wybacz, ale nazwe Cie tak, jak pamietam.

Bierz sie do roboty Yenn~ :)

Wszyscy Ci w tym pomozemy, ja tez pamietam stare czasy, kiedy UW bylo pod naciskiem innych gildii, ale przede wszystkim znam nowe, bo sledzilem od dawna. W dodatku inny starzy i nowi, tez napewno maja cos do powiedzienia.

Mi sie nasuwa chociazby wojna z Nameles? Atak na Timaza (respect dla Daviva ;*) ?

Kazdy ma nadzieje znalezc sie w spisie historii, mam nadzieje, ze uda Ci sie napisac wszsytko od poczatku do konca. Ciesze sie, ze nie musisz sie do tego zmuszac, bo zapewne pisanie tego sprawialo tobie frajde, jak czytanie innym.

Pozdrawiam jeszcze raz.

Sola/Rampah


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:35, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Lucifer
Administrator



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
witamy.

PS. masz kontakt z doktorkiem ?


Post został pochwalony 0 razy
Sob 23:09, 09 Gru 2006 Zobacz profil autora
Daviv
Użytkownik



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

Post
Spozniony, ale szczery. Na TAK jestem :)

(tu dzeplin - info dla Kroguulca). A ten atak na Timaza to moze i by sie powiodl, gdyby nie zibenos... i ktos tam jeszcze :)

WSZYSCY WRACAC DO GRANIA KURCZE!

Krogu - to chyba najbardziej...WYJEBISTE(przepraszam) podanie, jakie kiedykolwiek mialem przyjemnosc widziec na oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 8:36, 10 Gru 2006 Zobacz profil autora
zoom
UW Member



Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5

Post
Huorn napisał:
A czy ktos z członkow Uw jest tak starym wyjadaczem i zna Stypera? ( Dzialala on na Danubii od samego pocztaku , zreszta jak ja) pytam z ciekawosci bo moze ktos ma z nim kontakt ?

Styper na galanie bardzo dobrze sobie radzil ostatnio chyba mial hacka bo padl kilka razy w ciagu dnia. Pamietam go dosc dobrze nawet z samej danubi ;)



TOPIC : Nie jestem w UW ale mysle ze jescze moje zdanie się cośliczy :P wiec jestem na tak, chociaz Yenn chyba z tamtego okresu nie pamietam. :)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 11:49, 10 Gru 2006 Zobacz profil autora
Tol Eressea
UW Member



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra/Wrocław

Post
zaznaczam swoją obecność i brak sprzeciwu ;)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 13:31, 10 Gru 2006 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Gildii Underworld Strona Główna » Rekrutacja Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin